Tym razem nie góry, a pagórki, tak dla odmiany, gdzieś pomiędzy Karkonoszami a Rudawami Janowickimi.
Wybraliśmy się do Bukowca. Dzień wcześniej, też udaliśmy się na spacer w tamtym kierunku (nie miał być długi, tylko cele rozpoznawcze), ale w rezultacie deszcz wymusił na nas szybki powrót.
Niedziela rozpoczęła się dosyć słoneczną pogodą, jednak w miarę upływu godzin, pojawiało się coraz więcej chmur. Widać to na dalszych zdjęciach, szczególnie tych z widokiem na Karkonosze. I właśnie ta niepewna aura, była jedną z przyczyn, dla której daliśmy sobie spokój z górami. Zbyt ciepło też tam nie było. Poza tym, warto czasem zobaczyć coś innego.
Idziemy sobie niebieskim szlakiem...
Skalna Brama, trzeba był się "wspiąć" na niewielką górkę...
Jesteśmy w Bukowcu...
Karczma sądowa...
Wieża widokowa...
Takie tam widoki z wieży...
Ruiny amfiteatru...
Świątynia Ateny...
Remiza strażacka...
Tubylec nam zapozował...
Tubylcy ze Śnieżką w tle...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz