04 maja 2009

Łysiec…



To była pierwsza, porządna górska włóczęga w tym roku. Poprzednie też były niezłe, ale trochę za łatwe, trochę za krótkie, trochę za… Nie wiem, ile dokładnie kilometrów zrobiłam, na pewno powyżej 20.
Kolejny bezludny szlak. Z moich obserwacji wynika, że turyści pojawiają się zazwyczaj w miejscach, gdzie można wjechać kolejką, samochodem (najchętniej) lub innym, dowolnym środkiem lokomocji, oszczędzającym nogi. No i dobrze, bo mniej turystów, to mniej hałasu, mniej śmieci, mniej zniszczonej przyrody.