16 czerwca 2015

Pod Górami Stołowymi...


Trudno trafić na dobrą pogodę na wycieczkę rowerową. W tym przypadku okazała się idealna. Bo ciepło, ale nie gorąco, lekki wiaterek i słońce

Postanowiliśmy pojeździć trochę po czeskich drogach i dróżkach, bo jak wiadomo lubimy tam jeździć.
Trasa łatwa i przyjemna, podjazdów mało, jeśli już, to lekkie (poza jednym, stromym, ale krótkim, tuż za granicą z Czechami), średniej długości – 84 km (wliczając dojazdy do Biedronki, w celu zakupu drobiazgów typu lody). Bo lody w Ścinawce, to już taka nasza tradycja.
No i oczywiście sporo ładnych widoków. 



































 
 
 
 
 
 
 
 
 

10 czerwca 2015

Kierunek bunkry...


Grupa warowna Dobrosov - to taki nasz niezrealizowany od jakiegoś czasu plan. Tym razem się udało, ale niestety połowicznie. Włóczyliśmy się jedynie po powierzchni, natomiast nie zwiedziliśmy tego, co pod ziemią. Odłożyliśmy to na bliżej nieokreśloną przyszłość. 
Start i meta w Kudowie, szlak typowo spacerowy, bardzo przyjemny, obfitujący w ładne widoki.