16 czerwca 2017

Skalnik...


Długi weekend, ładna pogoda, więc wypad w Karkonosze byłby dosyć ryzykowny, ze względu na dzikie tłumy. Wybraliśmy Rudawy Janowickie i wejście na Skalnik.
Tu tłumów nie było, w większości bezludnie. Ludzie tylko w okolicy Małej Ostrej i Skalnika i na niebieskim szlaku tam prowadzącym, z Czarnowa. 
Na początku trochę nudno, bo po czymś asfaltopodobnym, ale jak już weszliśmy na normalną leśną drużkę, zrobiło się bardzo przyjemnie.



















Na rowerowym szlaku, bardziej pasował nam niż pieszy...




Taki tam punkt widokowy, z widokiem na Karkonosze...













Zbliżamy się do celu...
























Widoki z Małej Ostrej...
































Młodzież na Skalniku...




 Schodzimy...




Znowu trochę nudnego asfaltu...





I Chełmiec się wyłonił...




Minęliśmy Rozdroże pod Bobrzakiem...




Maszerujemy rowerowym szlakiem w kierunku Przełęczy Kowarskiej...
















Już za przełęczą...












Ucieczka z asfaltu...












Spojrzenie na Rudawy...





Zbliżamy się do mety...












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz