Ta wycieczka, to głównie z myślą o dziecku i spełnienie danej mu wcześniej obietnicy. Bo obiecaliśmy mu, że kiedyś zobaczy kopalnię. On lubi takie klimaty.
Mimo sporego wiatru i niezbyt wysokiej temperatury (często w takim przypadku wybieramy "nogi"), ruszyliśmy w drogę. Ostatecznie źle nie było. Młody zabezpieczony odpowiednim ubraniem, to najważniejsze.
Dróżkę, po której biegnie szlak rowerowy, pewnie wkrótce pochłonie kopalnia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz