To
miała być niespodzianka dla naszego dziecka, wielkiego fana
pociągów – Parada Parowozów w Jaworzynie (13-14.09). Wyjazd utrzymywaliśmy
do końca w tajemnicy (łatwo nie było). I co? I nic. Zero
zainteresowania i dodatkowo płacz, bo za głośno. Młody jest fanem
pociągów, oczywista oczywistość, ale tych współczesnych, stare
dymiące i gwiżdżące lokomotywy wywołały skutek odwrotny od
entuzjazmu.
Czy wszystko było złe? Nie. Łażenie między stojącymi dalej (tam było ciszej) lokomotywami i wagonami nawet mu się podobało.
A makieta? Tu już pełnia szczęścia, nie chciał stamtąd odejść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz