25 września 2012

Góry Stołowe - Radkowskie Skały i nie tylko...


Powrót w Góry Stołowe. Komunikacja autobusowa w tamtym kierunku zapada wkrótce w zimowy sen, więc trzeba korzystać. A nawet gdyby nie zapadła, to też raczej nie pojechalibyśmy. Bardzo rzadko październik bywa słoneczny i ciepły, przeważnie wieje i leje. I za szybko robi sie ciemno. Ubiegły rok, to był jakiś pogodowy ewenement, więc wątpię, że sytuacja się powtórzy.
Ponownie wybraliśmy mało uczęszczany szlak, tj. z Radkowa przez Radkowskie Skały do Karłowa.
Najpierw był asfalt, czyli "nuda", ale oczywiście dało się wytrzymać. A potem kawałek łąki i już tylko las...
Nie będę opisywać, co widzieliśmy, zdjęcia wszystko pokazują.
Miałam okazje wypróbować nowe buty. Test wypadł pozytywnie. Wprawdzie po jakimś czasie "czułam" palce, ale to chyba normalne, zanim nie pojawi się nowy paznokieć. 
 











































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz