Tym razem przyszła kolej na nowy, niedawno wytyczony czarny szlak, z Lewina do Dusznik.
Zaczęliśmy wędrówkę w Kulinie, żeby było dłużej i ciekawiej.
Początek trasy ten sam, co poprzednio. Trochę się tam zmieniło, a to z powodu pojawienia się liści na drzewach. Na początku maja jeszcze ich nie było, na końcu już tak.
I Karkonosze ze Śnieżką się pojawiły w oddali...
Zbliżamy się do Lewina...
Stawy w Lewinie...
Już na czarnym szlaku, pojawiają się widoki...
Ścieżką wzdłuż granicy...
Pozostałości po epoce minionej...
Wchodzimy do lasu i po widokach...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz