W
ramach poznawania nowych terenów, wybraliśmy się na zimowy spacer.
Pogoda wyjątkowo dopisała (w Trzech Króli ostatnio rzadkość),
okolice zera, słońce i brak wiatru. Między tymi wszystkimi
deszczami i wiatrami, to taka miła odmiana. Zaskoczył mnie śnieg,
niewielka pokrywa w sumie, ale kilometr wstecz go nie było. Oj,
gdyby go było więcej... Patrząc na okoliczne krajobrazy, nabrałam
jeszcze większej ochoty na zwiedzanie. Jak nic nieoczekiwanego się
nie wydarzy, już na wiosnę zacznie się rowerowanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz