06 lipca 2009
Zakopane cz. 5…
Minęły trzy dni i coś zaczęło się dziać. Tzn. pojawiały się malutkie przejaśnienia i przerwy w opadach, czasem wyjrzało słońce…
Ruszyliśmy w dolinki…
Dolina Strążyska…
Dolina za Bramką i Dolina Małej Łąki…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz