01 kwietnia 2009

Zaćmienie…


To było mniej więcej dwa lata temu. Pewnej zimowej nocy usłyszałam znajome dźwięki. Od razu poczułam klimat początku lat 80… I zaćmienie… kto jest wykonawcą??? Taka znawczyni muzyki z tamtego okresu, a tu taka wpadka. Przez kolejne noce utwór też się pojawiał, a ja dalej nic. Kojarzyło mi się na początku z brzmieniem Kombi (mam na myśli Kombi z końca lat 70 i początku 80, bo to dzisiejsze… bez komentarza), ale to był ktoś inny. Zdobądź tu człowieku nagranie, skoro nie znasz wykonawcy.
Minęło sporo czasu. Słuchałam sobie tradycyjnie „Trójki”, a tu nagle i niespodziewanie słyszę właśnie ten utwór. I okazuje się, że to Maanam – „Espana forever”. Jak ja mogłam tego nie wiedzieć ???






A propos muzyki. Zastanawiam się, dlaczego do tej pory nie kupiłam nowej płyty U2. W końcu minęło już trochę czasu od premiery. Muszę to zrobić jak najszybciej. Przy okazji zamówię książkę o fotografowaniu (bardzo pilne!), jakieś mapy i może coś jeszcze.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz