08 lipca 2008

Bardo, Srebrna Góra, Ząbkowice i…


Bardzo przyjemna trasa, na pewno będzie jedną z moich ulubionych. Do Barda poznana wcześniej, reszta to nowość. Wreszcie miałam okazję przetestować ścieżkę rowerową ze Srebrnej Góry do Ząbkowic. Super. Najlepsze było to, że mogliśmy chociaż na chwilę zapomnieć o największych wrogach rowerzystów – samochodach.
Nie pamiętam, żeby jazda sprawiła nam jakąś trudność, więc trasa raczej łatwa. Zapomniałam niestety zapisać liczbę przejechanych kilometrów i nawet w przybliżeniu nie wiem, ile ich było. Ale na pewno ponad 50.


Nysa sobie płynie…


























Nysa przed Bardem…

















Srebrna Góra…








Ruina młyna…














Wspomniana ścieżka rowerowa…

Przed nami…










Za nami...





Bardzo przyjemna droga przez las, też tylko dla rowerów…

















Końcówka...





Zbliżamy się do dworca PKP. Wybraliśmy pociąg na zakończenie trasy, gdyż jazda ósemką to samobójstwo. Istnieje oczywiście bezpieczny objazd, ale zdecydowanie za długi.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz